Let's Talk icon Obfitość Kreatywna Agencja E-commerce

POGADAJMY

USŁUGI

DLACZEGO MY?

DLACZEGO SHOPIFY?

kalkulator e-commerce

Porównywarka Bramek

SUCCESS STORIES

KONTAKT

BLOG

FAQ

STREFA KLIENTA

Zamknęliśmy biznes, który rósł. Dlaczego?

Zamknęliśmy biznes, który rósł. Dlaczego?
4 min
Biznes
12
/
03
/
2025

Większość ludzi myśli, że jeśli biznes się rozwija, to nie ma powodu, by go zamykać. Rośniesz, masz coraz więcej klientów, liczby wyglądają świetnie - więc po co to przerywać? Ale sukces w biznesie to nie tylko wykresy idące w górę. To także pytanie, czy styl życia, jaki narzuca Ci firma, jest tym, czego naprawdę chcesz.

Nasza marka rozwijała się dynamicznie, rosła miesiąc do miesiąca, ale my czuliśmy, że to nie jest ścieżka, którą chcemy podążać latami. Nie chodziło tylko o ilość pracy – chodziło o życie, jakie prowadziliśmy, i o to, czy faktycznie chcemy tak funkcjonować. Podjęliśmy decyzję o zamknięciu, bo w biznesie najgorsze, co można zrobić, to tkwić w zawieszeniu i nie działać. Nawet zła decyzja daje lekcję. Brak decyzji to jedyny błąd, który niczego nie uczy.

TL;DR
Nasza marka rosła dynamicznie, ale sukces to nie tylko liczby - to także styl życia, który wybierasz. Robiliśmy wszystko sami i z czasem zrozumieliśmy, że nie chcemy tak funkcjonować latami. Zamknęcie własnego sklepu było trudne, ale brak decyzji to najgorsza decyzja. Mieliśmy doświadczenie w budowaniu marek, strategii e-commerce i brandingu - i ludzie sami zaczęli nas pytać o pomoc. Obfitość powstała naturalnie - jako sposób na wykorzystanie naszej wiedzy i umiejętności do wspierania innych. Zamiast rozwijać jedną markę, pomagamy wielu - szybciej, skuteczniej i mądrzej.

Dlaczego zamknęliśmy własny sklep?

Prowadzenie własnej marki to coś więcej niż tylko sprzedaż - to codzienna walka na wielu frontach. Robiliśmy wszystko sami - od fermentacji kombuchy, przez jej butelkowanie, logistykę i dystrybucję, aż po budowanie sklepu, SEO, marketing i obsługę klientów. Każdy etap biznesu spoczywał na naszych barkach, bez wsparcia zespołu, bez chwili wytchnienia.

Nie było tak, że firma kulała - wręcz przeciwnie, rośliśmy średnio o 25% miesięcznie. Tyle że szybki wzrost nie oznaczał, że nagle mieliśmy więcej czasu - oznaczał jeszcze więcej pracy, więcej obowiązków, więcej decyzji do podjęcia. Każdy dzień to było gaszenie pożarów i dopinanie kolejnych spraw na ostatnią chwilę.

To była męcząca droga - rozwój cieszył, ale kosztował nas za dużo. Nasz czas, nasza energia, nasz styl życia - wszystko podporządkowane było firmie. Nawet nasz psiak odczuwał, jak bardzo brakuje nam czasu na cokolwiek poza pracą.

W pewnym momencie uświadomiliśmy sobie, że to nie jest ścieżka, którą chcemy iść. Biznes nie może być jedyną osią życia, a my nie chcieliśmy żyć w trybie ciągłego zarządzania kryzysowego. To nie była kwestia tego, czy damy radę – po prostu nie chcieliśmy tak żyć.

Najważniejsze w życiu i biznesie? Decyzje!

Wiele osób tkwi w zawieszeniu, czekając na „lepszy moment”, idealne warunki albo znak z nieba, który podpowie, co robić. A to najgorsza możliwa strategia.

Brak decyzji to decyzja - tylko że najgorsza, bo nie daje żadnej lekcji. Możesz podjąć złą decyzję, możesz się pomylić, ale zawsze wyciągniesz z tego wnioski i pójdziesz dalej. Jeśli nie robisz nic, nie zmienia się nic.

Zamknięcie naszej firmy nie było łatwe. Włożyliśmy w nią wszystko - czas, energię, emocje. Ale kiedy powiedzieliśmy sobie „stop”, nagle wszystko stało się jasne. To nie była porażka - to była decyzja, która otworzyła nam nowe możliwości. I to właśnie jest klucz w biznesie: nie bać się działać, nawet jeśli oznacza to koniec jednej drogi i początek nowej.

Dlaczego zaczęliśmy pomagać innym?

Budowanie brandów mieliśmy we krwi. Nie tylko w kontekście Ferment’s Up - już wcześniej zajmowaliśmy się rozwijaniem różnych projektów, zarówno w e-commerce, jak i w startupach.

Ja (Dominik) miałem na koncie kilka znaczących przedsięwzięć. Byłem współtwórcą aplikacji wspierającej rehabilitację, rozwijałem markę konopnych akcesoriów Ramię w Ramię, a także założyłem studio animacji 2D Pickled Frames, które działa do dziś i realizuje wysokiej jakości projekty dla marek. Moje doświadczenie w technologii, e-commerce i strategii biznesowej przełożyło się na umiejętność budowania marek od podstaw - zarówno pod kątem wizualnym, jak i sprzedażowym. W Obfitości zajmuję się projektowaniem sklepów na Shopify, optymalizacją SEO oraz opracowywaniem strategii e-commerce, które pomagają markom się wyróżniać i działać efektywnie.

Paulina od zawsze skupiała się na tworzeniu jakościowych doświadczeń, zarówno dla klientów, jak i odbiorców marki. Współtworzyła Ferment’s Up!, gdzie odpowiadała za proces fermentacji, opracowywanie smaków i budowanie relacji z klientami biznesowymi – od kawiarni po duże eventy. W Obfitości dba o identyfikację wizualną marek, strategię klienta oraz projektowanie wyjątkowych doświadczeń zakupowych.

Jeszcze prowadząc Ferment’s Up!, zaczęliśmy dostawać pytania - jak stworzyć identyfikacje? Sami robiliście etykiety? Jak zbudować sklep? Zanim jeszcze podjęliśmy decyzję o zamknięciu własnej marki, ludzie już przychodzili do nas po pomoc.

Wtedy stało się jasne - skoro naturalnie przyciągaliśmy klientów, skoro mieliśmy za sobą lata doświadczeń w budowaniu brandów, projektowaniu i strategii e-commerce, to dlaczego nie wykorzystać tego w pełni? Tak narodziła się Obfitość - agencja, która pomaga markom rosnąć od fundamentów, budując nie tylko sklepy, ale całe strategie e-commerce, branding i doświadczenia zakupowe.

Zamiast spalać się na prowadzeniu jednej marki, postanowiliśmy wykorzystać naszą wiedzę, by pomagać innym robić to lepiej, szybciej i skuteczniej

Zamknęliśmy własny sklep, by otworzyć nowe możliwości

Dla wielu zamknięcie rozwijającego się biznesu wydaje się nielogiczne. Rośniesz, masz klientów, wyniki idą w górę - po co rezygnować? Ale sukces to nie tylko liczby, to także życie, jakie prowadzisz. My po prostu nie chcieliśmy żyć w trybie ciągłego zarządzania kryzysowego, w którym biznes pochłaniał każdą wolną chwilę.

Nie była to decyzja podjęta z dnia na dzień - wymagała odwagi i świadomości, że nawet jeśli coś działa, to nie znaczy, że musisz to robić wiecznie. Brak decyzji to najgorsza decyzja. Dopiero gdy powiedzieliśmy „stop”, otworzyło się przed nami coś, co miało dla nas więcej sensu.

Nasza ścieżka zawsze prowadziła do budowania marek – nie tylko własnych, ale też tych, które powstają wokół świetnych pomysłów i ambitnych twórców. Skoro naturalnie przyciągaliśmy klientów, skoro pomagaliśmy innym jeszcze przed podjęciem decyzji o zamknięciu naszego sklepu, to czemu nie pójść tą drogą w pełni?

Podejmujcie decyzje. Warto! Słonecznego dnia ;)

Autor:
Dominik Bartosik

Nie wiesz, od czego zacząć?
My wiemy - skontaktuj się z nami
i wspólnie zaprojektujmy Twój sklep!

Dominik Bartosik Awatar

POGADAJMY

Śmiało ;)